Liderka reprezentacji polski siatkarek: "Bardziej gotowe być nie możemy"
Dnia 3 września 2025 roku reprezentacja Polski w piłce siatkowej kobiet zmierzy się z Włochami w ćwierćfinale Mistrzostw Świata, które odbywają się w Tajlandii. Będzie to z pewnością niełatwe zadanie, gdyż Włoszki nie przegrały meczu od ponad roku, a niedawno w Lidze Narodów rywalki pokonały nasze siatkarki 3:0. O atmosferze przed spotkaniem i innych aspektach opowiedziała jedna z liderem reprezentacji, Malwina Smarzek, w rozmowie z Bożeną Pieczko.
Wśród kibiców polskiej siatkówki panował miarowy optymizm. Po zdobytym niedawno brązowym medalu ligi narodów polskie siatkarki wyleciały do Tajlandii na Mistrzostwa Świata. W grupie trafiły na Wietnam, Kenię i Niemcy.
Wygrana, ale nie łatwo, faza grupowa
Polki w pierwszym meczu podejmowały Wietnamki i choć w pierwszym secie musiały uznać wyższość rywalek, to później wygrały trzy i odniosły pierwsze zwycięstwo na turnieju. Dwa dni później naprzeciw biało-czerwonym stanęły Kenijki. Po dwóch setach na tablicy widniał wynik 1:1, ale Polki szybko doszły do siebie i po setach wygranych do 15 i 14 zwyciężyły, podobnie jak z Wietnamkami, 3:1. Ostatni mecz okazał się najtrudniejszy. Najgroźniejszy rywal w naszej grupie, Niemcy, postawił nam wyzwanie i wynik wisiał na włosku do końca. Polki i Niemki wymieniały się wygranymi setami aż do stanu 2:2, kiedy to do wyłonienia zwycięzcy potrzebny był tie-break. Ku radości polskich kibiców Polki wygrały 19-17 i z kompletem zwycięstw, ale nie punktów, zapewniły sobie awans z pierwszego miejsca do 1/8 finału.
Dziennikarka Polsat Sport porozmawiała z jedną z liderek reprezentacji Polski
We wspomnianej 1/8 finału Polki trafiły na reprezentację Belgii. Znów nie udało się uniknąć problemów, znów doszło do piątego seta. Nasze dziewczyny nie pożegnały się z imprezą, wygrywając decydującą partię 15:10 i awansowały do ćwierćfinału. O samym ćwierćfinale Bożena Pieczko, dziennikarka Polsat Sport, porozmawiała z atakującą reprezentacji Polski, Malwiną Smarzek.
"Myślę, że robiłyśmy wszystko od początku zgrupowania. by do tego meczu dotrzeć. I jest już, więc bardziej gotowe chyba być już nie możemy" - powiedziała Malwina Smarzek. Siatkarka, w odpowiedzi na pytanie o nadchodzący mecz z Włoszkami, odpowiedziała, że do tego rywala podchodzi z szacunkiem, ponieważ nie bez powodu Włoszki nie przegrały meczu od ponad roku. Malwina, zapytana potem o poprzedni mecz z Włochami w Łodzi, odpowiedziała: "Nie, chyba już nie, to było może gdzieś do momentu, pierwszy tydzień, później jak zaczęłyśmy już przygotowania do Mistrzostw Świata, to już zupełnie nie, bo mecz meczowi jest nierówny".
Atakująca reprezentacji Polski, zapytana o to, co muszą poprawić, czego muszą unikać w trakcie nadchodzącego starcia, mówi, że chciałaby, żeby poprawiły moment, kiedy mają przewagę, a potem nagle ją tracą. Dodaje także, żeby zachowały kontrolę do końca seta, bez znaczenia, jaki rywal pojawi się po drugiej stronie siatki.
Aktualizacja (17:39)
Polki ostatecznie przegrały z Włoszkami 0:3 (17:25, 21:25, 18:25). Nasze pogromczynie zagrają w półfinale z wygranym pary Francja - Brazylia.

Komentarze
Prześlij komentarz